Czy każda mamusia jest tak zafascynowana tym jak jej dziecko je i poznaje nowe potrawy?
Nie jestem specjalistka od dziecięcego jedzeni, gotowania itp, ale uwielbiam patrzeć jak moje dziecko je coś nowego i mu smakuje. Mieliśmy doczekać do 6 miesiąca ze stałymi pokarmami, ale mojemu maluchowi przestało wystarczyć mleko z piersi i mało przybieral na wadze. Musze przyznac, ze stoczyłam ,,walke" z własnymi rodzicami, bo ,,kiedys było inaczej", ale jestem uparciuch i postawiłam ba jakis czas na swoim.
Zaczęliśmy od kaszel, które A. uwielbia i z krzykiem domaga sie kolejnej łyżeczki. Niestety na tym skończyło sie na jakiś czas zadowolenie podczas jedzenia, ponieważ moj mały nie przepada
niestety za warzywami, ale poszukaliśmy troche i w końcu znaleźliśmy to co mu pasuje. Ciasteczek itp wolala bym uniknać, ale już teraz widze, że A. to mały łasuch, bo juz teraz woli to co słodkie;) Zobaczymy tez jak uda nam sie pozostać przy karmieniu piersia, bo własnie wychodza mu kolejne ząbki i wszystko wskazuje na to, że w wieku 7 mięsiecy A. będzie posiadaczem 6! ostrych jak brzytwa ząbkow. Do tej pory pamiętam jak bolało, gdy mu wyrosły dwa pierwsze kieły (tydzień przed skończonymi 4 miesiącami) i przyznaje sie, ze ryczałam z bólu. Zobaczymy jak sie uda jeszcze troche wytrzymać to bedzie fajnie, a jak nie trudno...
wtorek, 5 marca 2013
poniedziałek, 25 lutego 2013
I znowu poniedziałek
Właśnie znowu poniedziałek, a dla mnie dzień jak każdy inny. Tak samo jak każdej nocy moje dziecko budziło, ale rowniez jak zwykle zostałam rano brutalnie obudzona, a pózniej śniadanko, drzemka, spacer, itd.
Czy tylko mi sie tak mieszają dni? Moi rodzice maja rocznice ślubu 21 lutego, a ja zadzwoniłam z życzeniami 20-tego, bo mi sie wydawało, ze w środę jest czwartek:D
Dzisiaj padam na twarz, bo A. stwierdził wczesnym rankiem, ze dosyć spania i ze raczej mało go obchodziło, ze sie późno położyłam spac i chyba już zapomniał, że sie budził w nocy. Czy istnieją ,,sposoby" na dziecko, żeby ładnie spało w nocy? Jakoś nie mam serca na metodę z wyplakaniem sie malucha, a jakoś cierpliwości i sily nie mam na nic innego. Ja podobno długo sie budziłam jako malutkie dziecko, ale kiedyś nie było Pampersow tylko pieluchy tetrowe. Muszę coś wymyślić, bo nawet teraz jestem ledwo żywa. Zawsze mi sie wydawało, że aby dobrze funkcjonować potrzebuje minimum 9h snu, ale jak widać punkt widzenia zmienia sie wraz z punktem siedzenia;)
Ale po co ja narzekam, bo przecież fajnie widzieć z rana taki widok:
Czy tylko mi sie tak mieszają dni? Moi rodzice maja rocznice ślubu 21 lutego, a ja zadzwoniłam z życzeniami 20-tego, bo mi sie wydawało, ze w środę jest czwartek:D
Dzisiaj padam na twarz, bo A. stwierdził wczesnym rankiem, ze dosyć spania i ze raczej mało go obchodziło, ze sie późno położyłam spac i chyba już zapomniał, że sie budził w nocy. Czy istnieją ,,sposoby" na dziecko, żeby ładnie spało w nocy? Jakoś nie mam serca na metodę z wyplakaniem sie malucha, a jakoś cierpliwości i sily nie mam na nic innego. Ja podobno długo sie budziłam jako malutkie dziecko, ale kiedyś nie było Pampersow tylko pieluchy tetrowe. Muszę coś wymyślić, bo nawet teraz jestem ledwo żywa. Zawsze mi sie wydawało, że aby dobrze funkcjonować potrzebuje minimum 9h snu, ale jak widać punkt widzenia zmienia sie wraz z punktem siedzenia;)
Ale po co ja narzekam, bo przecież fajnie widzieć z rana taki widok:
sobota, 23 lutego 2013
Hello!
W związkami z tym, dopiero zaczynam to wypadałoby sie przywitać, wiec to robię :)
Jakis czas temu przyszło mi do głowy, ze moze zacznę spisywać swoje myśli na blogu. Trudno powiedzieć co z tego wyjdzie, ale moze chociaż cześć moich zapiskow spotka sie z jakimkolwiek zainteresowaniem. Nie bedzie to typowy blog o gotowaniu lub modzie, ale bardziej zbiór luznych przemyśleń i wydarzeń z dnia codziennego. Nie jestem mistrzynią słowa pisanego, wiec chyba mozna mi wybaczyć drobne błędy rowniez te gramatyczne, literowki, itp ;)
I muszę wspimniec o bardzo istotnej kwestii: JESTEM MAMA cudownego 6-miesięcznego chlopczyka. Przedstawiam mojego synka:
Jakis czas temu przyszło mi do głowy, ze moze zacznę spisywać swoje myśli na blogu. Trudno powiedzieć co z tego wyjdzie, ale moze chociaż cześć moich zapiskow spotka sie z jakimkolwiek zainteresowaniem. Nie bedzie to typowy blog o gotowaniu lub modzie, ale bardziej zbiór luznych przemyśleń i wydarzeń z dnia codziennego. Nie jestem mistrzynią słowa pisanego, wiec chyba mozna mi wybaczyć drobne błędy rowniez te gramatyczne, literowki, itp ;)
I muszę wspimniec o bardzo istotnej kwestii: JESTEM MAMA cudownego 6-miesięcznego chlopczyka. Przedstawiam mojego synka:
Subskrybuj:
Posty (Atom)